“Filipińskie niespodzianki kulinarne”

 

Ostatnio zacząłem stołować się w tradycyjnych filipińskich restauracjach w których jedzą praktycznie tylko miejscowi. Trudno nazwać to restauracją bo potraw nie zamawia się z menu tylko najpierw jest ono przyrządzane a następnie ogląda się co maja i wybiera gotową potrawę która nie koniecznie będzie gorąca. Żywię się tam bo nie wiem jakim cudem ale wychodzi to taniej niż samemu gotować z półproduktów. Ten rodzaje diety pozwala nam doznać wielu nowych doświadczeń.

Więc nie po kolei zacznę od deseru Halo Halo. Wygląda on jak normalny koktajl mleczny ale w słodkim zmrożonym mleku znajdujemy: ananasa , ser żółty, żelki, kukurydze z puszki, płatki kukurydziane oraz fasolę. Idealny zestaw w razie przypadłości znanej w Polsce szerzej jako „Pac Man” 🙂 .

Więc dalej. Zamówiłem ostatnio apetycznie wyglądającą porcję warzyw. Po spróbowaniu powiedziałem do Mindy „czemu w tym kraju prawie każde żarcie wali rybą. Okazało się że to są warzywa z „hipon”czyli z przemielonymi rybimi łbami. Potem dostrzegłem sporo małych gałek ocznych miedzy zieleninką. Na szczęście zapłaciłem tylko 70gr za ten specjał.

Apropo ryb. Dzisiaj rano dosiadło się do nas dwóch Filipińczyków podczas posiłku. Ich daniem była miska surowych łbów rybich (zdjęcie na górze).

Teraz więc napiszę co najbardziej mi osobiście z tego wszystkiego pasuje. Po pierwsze świeżutkie ryby z grilla. Turon takie filipińskie sajgonki. Turta – banany w cieście. Kiniliu -surowe szprotki w śmietanie z cebulą pomidorem i imbirem. Jest też wieprzowina w panierce która zastępuje mi schabowego niestety w panierce jest razem ze skórą i kośćmi ale to standardowa sytuacja tutaj. Popularne i bardzo smaczne są też rekiny z grila. Niby smakują jak ryba tylko prawie w ogóle nie posiadają rybiego posmaku. Zauważyłem że ich kręgosłupy wyglądają bardzo dekoracyjnie, i mam plan zaangażować miejscowych do zrobienia bransoletki z ich kręgów.

Oczywiście są tu też knajpy z normalnym jedzeniem gdzie za atrakcyjną cenę (pomiędzy 15zł – 30zł) dostaniemy wszystko co chcemy.