Witam Wszystkich!
Dzisiaj szybka relacja z naszej ostatniej wycieczki do Hong Kongu. Będzie trochę informacji praktycznych, nowych cen oraz sporo zdjęć. Zapraszam…

Wyjazd do Hong Kongu tym razem związany był z moja wizą. Niestety temat wizowy muszę opisać w innym oddzielnym wpisie ponieważ materiał jest obszerny i zasługuje na swój prywatny post. Na chwilę obecną mogę tylko zdradzić, że w końcu załatwiłem sobie stały pobyt czyli status permanentnego rezydenta. Osoby zainteresowane tym tematem muszą uzbroić się w cierpliwość, jak już wszystko będzie załatwione do końca to opiszę wszystkie procedury z tym związane.

Tym razem towarzyszyła mi moja żona Denx2, była to już nasza druga wspólna wizyta w tym mieście. Generalnie zawsze wybieram Hong Kong jako miejsce przelotowe lub do ogarnięcia wizy ponieważ: jest najbliżej, bezpośredni lot z Cebu, dobre ceny za bilety, mam mega sentyment do tego miejsca oraz moja żona ma tam rodzinę.

DSCN1953

Zawsze jak jestem w Hong Kongu to moje kroki kieruje do dzielnicy Kowloon. Mam tam już swoje wybrane knajpki, noclegownie, sklepy i inne klimatyczne miejscówki. Tym razem ciotki Denx2 zaproponowały nam żebyśmy stestowali nowe dla nas miejsce czyli Nowe Terytoria (tak nazywa się jedna z dzielnic w HK). Długo się nie zastanawiałem nad decyzją ponieważ zawsze chciałem tam pojechać i zobaczyć Hong Kong z innej strony. Słuchajcie rzeczywiście zupełnie inny klimat niż w centrum. Jedyną opcją która była taka sama to specyficzny zapach miasta który uwielbiam. Na Nowych Terytoriach nie ma takich tłumów jak w centrum oraz są niższe ceny. Jest niższa zabudowa, tzn. są wysokie budynki ale nie już takie transformery jak w centrum. Podczas mojej wizyty nie zauważyłem ani jednego białego, generalnie żadnego obcokrajowca tylko sami chińczycy. Widać, że w tym miejscu jest inna prędkość życia, cisza i spokój. Wszędzie są parki, fontanny, małe sklepiki, markety z owocami morza, warzywami, mięsem i wszędzie przeróżne sprzęty „Made In China”.

DSCN1947

DSCN1949 DSCN1950 DSCN1948 DSCN1946

Po generalnym zwiedzaniu udaliśmy się do jednego z parków gdzie okazało się, że zbierają się tam Filipińczycy którzy mieszkają w HK i w tym miejscu spędzają razem czas, gadają o życiu i pracy w HK. W tym że parku zrobiliśmy sobie lekki piknik. Byłem na maksa pozytywnie zaskoczony jak małe spotkanie przeobraziło się w grubą imprezę w parku. Głównie chodzi mi o to, że filipy nawet na obczyźnie są mega gościnni i zżyci razem. Co chwile ktoś donosił kolejne porcje jedzenia i piwka. Dla mnie osobiście było to niesamowite doświadczenie. Zobaczyłem HK z innej trochę strony oraz zobaczyłem go oczami filipa żyjącego i pracującego tam. Generalnie na maksa naładowałem sobie baterie.

DSCN1951

Dzięki temu, że były tam niższe ceny skusiłem się spróbować słynnej kaczki po pekińsku.
Nie zawiodłem się na opiniach ludzi i rzeczywiście była rewelacyjna. Za całą taką kaczkę trzeba było zapłacić tylko 20 pln więc naprawdę dobra cena jak na Hong Kong.

DSCN1945

DSCN1963

Autobus z lotniska na Nowe Terytoria kosztuje tylko 13$ HKD czyli to jest około 5 pln, gdzie autobus do Kowloon kosztuje około 15 pln więc jest różnica.

Teraz chciałbym podzielić się z Wami pewną informacją. Znalazłem w HK rewelacyjny hotel. Cena jest trochę wyższa od tych budżetowych hosteli ale uwierzcie mi na słowo, że naprawdę warto. Szczególnie jak wybieramy się do tego miasta z małymi dziećmi.
Miejsce nazywa się „HOP INN” i mają dwa punkty w dzielnicy Kowloon.
Rezerwacje można robić przez różne systemy rezerwacyjne ale moim zdaniem najlepiej jest bukować pokoje bezpośrednio w kontakcie z nimi. Już mówię dla czego akurat to miejsce jest tak szczególne. HopInn od wielu lat wygrywa wszystkie nagrody związane z noclegiem (TripAdvisor, HostelWorld, itp.). Głównym dla mnie atutem jest to, że cały wystrój hotelu wraz z pokojami był tworzony przez artystów z całego świata. Naprawdę klimat jest rewelacyjny, jest czysto, jest Internet, fajna obsługa oraz bardzo dobre położenie w centrum miasta. Miejsce jest sprawdzone i Wszystkim mogę polecić tą kwaterę.

Zrobiłem również mała aktualizację w poście o cenach w Hong Kongu, link poniżej.

LINK

Poniżej galeria zdjęć z HK, tym razem miasto z innego punktu widzenia i wszystkie fotki czarno białe.


PS: Z ostatniej chwili. Chciałbym poinformować, że do BDC przyszła pierwsza paczka z Europy. Jestem trochę w szoku bo myślałem, że raczej nic z tego nie będzie. Paczka szła 3 tygodnie i do 20kg kosztuje to około 200 pln. W tym miejscu chciałbym podziękować Markowi.B z Wiednia za rewelacyjny sprzęt, kosiarka sprawuję się w 100%.
Wielkie Dzięki i pozdrawiam gorąco z Filipin.

Grochu

kosiara


20 comments

  1. Michał

    Cześć Grochu,
    Tak jak Ci mówiłem klimat HK nie bardzo mi pasi aleNew Teritories, to inna bajka w odróżnieniu od nadętego klimatu Centalu i Koowloonu.
    A kaczka smakuje tam dwa razy lepiej i jest trzy tańsza, czsami warto przejechać się metrem pół godziny aby zobaczyć HK prawdziwych ludzi…
    Czy mi się wydaje, czy udało Ci się zrzucić nieco mięśnia piwnego…
    Pozdro.

  2. Grochu
    Author

    Zgadza sie Nowe Terytoria to inna bajka. Fajnie, że masz takie same odczucia do tego klimatu.
    Jeżeli chodzi o mięsień piwny to jest on w dobrym stanie, na bieżąco trenowany 😉

  3. Michal T.

    Grochu,
    Niezły wpis. Dzięki za garść ciekawych informacji, z których w najbliższym czasie skorzystam.

    P.S. Mięsień faktycznie jakby mniejszy;)

    Pzdr
    Michał

    • Grochu
      Author

      Ciesze sie ze material jest ok.
      PS: wiesz, na zdjeciach trzeba jakos wyjsc, wiec sie troche go wciaga 😉

  4. Grochu
    Author

    Oczywiście, że można i tak zrobić ale trzeba spełnić dwa najważniejsze warunki:
    – mieć ukończone 35 lat
    – mieć na koncie sporą ilość $
    …………

        • Thomas

          To tylko pozazdrościć… 🙂
          Byłem parę razy w Hong Kongu, faktycznie robi wrażenie, choć osobiście bardziej podobał mi się Singapour i jakoś tak bezpieczniej się tam czułem. To też w sumie nie daleko Ciebie, polecam… no tylko ceny już nie takie jak w HK

          • Grochu
            Author

            Słyszałem że Singapur jest spoko oraz to że jest trochę drożej.
            Pewnie jak tylko będzie możliwość to stestuję miejscówkę

  5. Thomas

    No to uważaj, wyplucie gumy na chodnik, lub wyrzucenie papierka 1000 US$ kary, a za trawkę i inne takie – czapa 🙂 Ale za to o niebo czyściej tam jest niż np w Niemczech, no i żadnych mętów na ulicy nie uświadczysz. Miasto rewelka, warto zobaczyć.
    Ciekawostka to, że Singapour Airlines zajmują pierwsze miejsce na świecie pod każdym względem od kilku lat – leciałem osobiście i potwierdzam. Żarełko i popitki (nawet czarne Whisky) do oporu i smakuje rewelacyjnie, czyściutko, a obsługa… ehhh jeszcze takiej nie spotkałem nigdzie indziej. Inny świat, nawet jak do Europy przyrównasz. A i cenę można wylukać dobrą, ja leciałem z Heathrow do Singapuru na około 2800 złociszy w przeliczeniu. Pozdrówka Grochu

  6. Adam

    A co by tak faktycznie sie stalo gdybys faktycnie olal temat przedluzania wizy?
    Skapnie sie ktos, jedynie chyba byz juz nie mogl wylatywac od Filipow…
    Jakos nie slyszalem nic w tej materii 🙂

    BTW: Grochu, kiedy zapowiadane zmiany ze strona??

    Pozdro

    • Grochu
      Author

      Zgadza się. Jak byś nie przedłużał wizy i kiedyś chciałbyś wylecieć to na lotnisku miałbyś spory kłopot i to bardzo spory i drogi kłopot. Druga opcja, jeżeli nie masz aktualnej wizy to wtedy nie masz żadnych ruchów, tzn nie założysz konta w banku, nie wyrobisz bardzo ważnego dokumentu i nie karalności tutaj. Musiałbyś po prostu siedzieć w jednym miejscu już do końca i nic nie kombinować.

      Kwestia stronki. BDC tworzymy wraz ze Szczurem. Ja jestem na Fili a on w PL. Nie jest łatwo robić taki projekt zdalnie z wielu względów: różnica czasowa, Szczuru jest ostro zarobiony, ja mam też swoje różne projekty i po prostu ciężko jest się złapać. Po za tym wszystko na spokojnie, nikomu nigdzie się nie śpieszy, krok po kroku będziemy działać.

  7. Lukas Bukas

    Siema Grochu.
    Pewnie mnie nie kojarzysz, ale kiedyśtam zamieniliśmy parę słów o życiu i smierci na fb. Przy mojej nastepnej wizycie na Fili w przyszłym roku będę przelotem wCebu i chciałbym odwiedzić cie na Bantayan i piątkę ci przybić. Jesteś moim mistrzem, bloga śledzę od 2010 i bardzo podziwiam to, co zrobiłeś ze swoim zyciem. Jeśli byś mógł, to napisz mi emila ile sobie zyczysz od łebka, bo przyjadę z rodzinką (lemanarchy@wp.pl). Trzymaj się ciepło ziomek i kontynuuj misję do końca świata. Pozdro!